O grze Metal Gear Solid, wszystkich częściach

Doc Muerte

Udzielam pomocy do gry. Piszcie i zostancie wybawieni !

Vaster · Gość

Potrzebuje pomocy, nie wiem co robic, wlasnie doszedłem do momentu gdzie Eva i Snake rozbili się na motorze. Wyleczylem ją, ale nie wiem jak dac jej jedzenie, a bez tego, nie da rady dalej przejsc, bo za chwile traci energie. Pomocyy Razz

Doc Muerte

Musisz wejsc do menu i tak jak karmisz Snake'a nakarm Eve tylko najpierw musisz ja wybrac z okna postaci domyslisz sie o co chodzi

SyriuszDark

mam zapytanko w grze nie raz natrafiam na dziwne kaczuszki do których jak strzelam to wydają dziwne odgłosy na cholere one są!!??
Mam już schizy przez te kaczki wszędzie ich pełno co to za świecie?

Doc Muerte

Taa, nie jeden i nie dwa razy sam dostawałem białej gorączki widząc te zielone stworki.
Strzelałem do każdego, bo myślałem, że na koniec gry będą za nie jakieś bonusy. Ale nic nie było.

SyriuszDark

no nie... a ja specjalnie się przedzierałem przez takie dziwne tereny żeby strzeclić w ten shit a tu nic no nie... dzieki za pomoc napewno sie zglosze jeszcze jak bedę potrzebował

Doc Muerte

Wiesz to nie jest pewne. bo ja może po prostu wszystkich nie auaktywniłem i dlatego nie miałem bonusu, chociaż nawet statystyki nie miałem (np. Strzeliłeś w 13/100 stworki)

LoveMetal

W serie MGS zacząłem grać dopiero wczoraj Very Happy

(nie licząc 100 razy przechodzonego dema MGS1 na PSX) i mam mały problem... Wiadomo że na kółku łapie się przeciwnika, zawsze przyciskam to kólko, snake go łapie a gdy puszcze kólko to go puszcza... (dlatego jak go złapie i prztrzymam kółko to go podrzyna) Wiem że jest dużo technik z tym związanym np: przesłuchanie, uzycie jako żywa tarcza, złamanie karku, uduszenie itd... Mógłby mi to ktos jakoś wytłumaczyć bo cholery juz dostaje! Czytałem na różnych opisach ale piszą tam tylko że masz nacisnąć kółko on go łapie i... Duszenie, złamanie itd itp... Powie mi ktos jak to zrobić żeby go nie puszczał?

Doc Muerte

Wiesz,ze sam mialem z tym problem? Dzieki temu mialem duzo osob zabitych, wiec pozniej... NIE CHCE SPOILOWAC... Chyba, ze przeszedles gre.

LoveMetal

Jestem juz prawie za górami także przydałoby się wiedzieć... Very Happy

Dalej nie kapuje jak ro robić... zawsze go poderżnie albo puści...

Doc Muerte

Taaa. Zawsze chcialem miec zakladnika na dluzej a tu - krewka tryska Smile

. BTW: czy tylko ja mysle, że scena zakończenia walki z The Boss była zaje**ta ? To "wymuszenie" Smile

. Genialny pomysł, choć trochę smutno bylo mi naciskać FIRE.

Czubek · Gość

Jesli ustrzelasz wszystkie kaczuszki(tak walsciwie to sa abki ale coz)dostaniesz Stealth Camo.to cos jak Dog Tagi w MGS2.

Adterjodick93

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

musisz zbic 63 zabki wtedy dostaniesz kamo

Rambo · Gość

Aby przytrzymać zakładnika wciskamy lekko kółko joypad ma w przyciskach stopień nacisku gdy naciśniemy raz i będziemy trzymać lekko nie udusi go ... a następnie możemy przesłuchiwać na trójkacie albo wciskając L3 już nie pamiętam i też ciagnąć go aby był żywą tarczą ciężko się wtedy strzela a gdy się daje widok fpp to troszke brakuje palców by jeszcze wycentrować broń i dobrze nacelować ale wszystko do wytrenowania i bardzo przydatne ... w końcu to wojna i z innego tematu przyznaje że MGS 1 jest najlepsza a trójka jest staraniem naciągniecia do jedynki jest wiele powiązań z jedynki w rozwiązaniu gry , bosowie również są śmieszni w dwójce byli lepsi a jedynka to majstersztyk Wolf Ninja walka ze Snakem ... w jednym momencie się posmuciłem że dziadka na wózku nie mogłem załatwić w dokach gdy pierwszy raz go się poznaje to b było ciekawe poszerzenie fabuły może w którymś mgs takie rozwiązania bedą nie ścisłe z fabułą ... przeszkadzało mi również te rozmowy za dużo w nich humoru i jeszcze te filmy w radiu opowiadane .. To WOJNA powinny byś dwie opcje gry "symulator" i "gra" w grze mógłby być ten mgs 3 a w symulatorze pozbawiony żartów i żabek ... i na cholere wcisneli Raidena do trójki na siłe i jakieś trzymania za jajca przez co snak został ujawniony WTF ogólnie MGS 3 trzyma norme ale zawiodłem się bo oczekiwałem więcej jedynka nie może ciagle osłaniać pozostałe części a jest to dla mnie nadal najlepsza seria gier ... jeszcze z wielu pozytywów było ... co mnie wymiotło totalnie dwa z nich pierwszy to jak snejk Krzyczy strzelając z karabinu maszynowego (miodzio) a drugire nie ostatnie jak w walce ze snajperem słyszałem jakieś szuranie wypatrując go w trawie sądząc że to jakieś zwierze niereagowałem a tu kuku on mnie zaszedł od tyłu to najlepszy Bos(pełne zaskoczenie) jak również The Boss ci dwoje trzymali norme serii ... to nie koniec...

GRYF STOLP · Gość

witam mam problem z mgs 3 trafilem do krainy umarlych ide zreka mijam wszystkich ktorych zabillem jakis gosc stzrela do mnie falami dochozde do konca i cofa od nowa co zrobic aby grac dalej?

Patryk X · Gość

GRYF STOLP jak na końcu umrzesz to jak Będzie pisało Snake is Dead to weś w rzeczach tabletkę REVIVAL PILL Smile

Gość

Doc Muerte Też smutno mi Było podczas tego momentu ale oto prosiła The Boss Sad

Paczek

Ja mam taki problem a mianowicie przebralem sie za jakiegos majora badz kogos tam znalazlem sokolova wlaczym sie filmik zkatowali mnie i wrzucili do celi. Jak stac wyjsc Question

dodam jeszcze ze juz gadalem ze straznikie po wyzucaniu mu zarcia przez kraty i mam jakies dziwne sny :/

iqsaianad

When we list our desires, wants and life goals, we often omit “failure”,[link widoczny dla zalogowanych]. We must fail if we are to risk living passionate lives. We live in a culture that has become soft, in that it conditions us to seek comfort and avoid discomfort. There is a lack of appreciation for the wisdom that hardship bestows. There is an illusion that it is possible to live in a world where things come easily and failure can be avoided, and if your life is not “this ideal,” there is something is wrong with you. We will naturally take the path of least resistance, clinging to the familiar, staying within our restricted safe places in an attempt to control the outcome.
That list of “right things” does not provide the required underpinnings or the tools necessary to fortify when problems do hit. The accepted tendency has been to stay in a comfort zone, clinging to the status quo and filling all the boxes as if it were real life. Often reflection on life has not been a part of their experience. Instead of using a “setback” as an opportunity to learn, to question, and grow, many will numb themselves with TV,[link widoczny dla zalogowanych], self medicate with alcohol, drugs or food.
Author's Bio:
By Laura B,[link widoczny dla zalogowanych]. Young, the Official Guide to Manifestation
The official guide to Manifestation See all Articles by Laura YoungSee Laura Young's Expert PageGet Updates on ManifestationGet Updates on Laura Young Average: 4.076925 Your rating: None Average: 4.1 (13 votes) Tweet
I know the path: it is straight and narrow. It is like the edge
of a sword. I rejoice to walk on it. I weep when I slip,[link widoczny dla zalogowanych].
God’s word is: He who strives never perishes. I have
implicit faith in that promise, though,[link widoczny dla zalogowanych], therefore from my
weakness I fail a thousand times, I will not lose
faith”….Gandhi, 1980
Over the years I have seen many women and men in crisis. Often they are facing their first failure or crises in their thirties and are overwhelmed. Their life up to this point appeared to be charmed. They thought they had been spared the usual “storms of life” as if they had an “escape hatch” in their corner. Their belief systems fueled expectations that they would be exempt from the usual struggles of life. They have assured me that they have done all the “right things” to preclude crises in their lives. Their list may include getting good grades, going to the “right college”, marrying the “right man”, having a career or starting a family within a certain time.
When a crisis occurs many become rigid and more deeply entrenched in false beliefs. The acceptance of limiting beliefs, in order to stay within their comfort zone, is sad. Some people shirk responsibility for the condition of their lives, jobs,[link widoczny dla zalogowanych], relationships, and other actions. They blame their pain on others and do not examine their roles in the systems of which they are a part. Others shrink their immediate world in order to make it more manageable. All of these beliefs are equally fragile and false.
Many of us come into adulthood ill prepared to have a full life. The opportunity resulting from failure is the potential for us to grow into more complete human beings. However, not all of us grow as the result of failure. Some who experience failure give up, and never fully recover. They become too fragile inside to get up off their knees.
Winston Churchill said, “Success is the ability to go from failure to failure with no loss of enthusiasm.” This great wartime leader got ousted after the war,[link widoczny dla zalogowanych]. So, the rewards for becoming a fuller, more complete, human being may not come externally, and if they do, the rewards may be temporary, as it was in Churchill’s case. We need to be able to acknowledge, and value our courage and resilience during crisis. When our sense of worthiness is established from within, we are not at the mercy of what others do, or think!
In all of our lives, there will be failure. Temporarily we may forget that there were good times. However, when we accept that failure is a part of the process of living and learn from the experience, we become more than we could have been without failure. We are then in a place of trusting ourselves to create the life we want. The life we manifest may have darkness at times, but it will be one we can fully live, an authentic passionate life!
The media, through powerful marketing, portrays individuals as never having to deal with the adversities of daily living,[link widoczny dla zalogowanych]. They are presented as physically perfect, never lacking love or companionship, having plenty of confidence and feeling quite secure. The lie goes as follows: It is possible to live in an ideal world where everything comes easy, and unpleasant experiences, as well as failure, are non-existent. When we accept what is marketed as “real” and compare ourselves to what is being presented, we are left wanting. It is a snapshot frozen in time, not authentic, it has no life! An illusion superimposed on real life,[link widoczny dla zalogowanych].
Whenever we want to manifest something new in our lives, it has to go through a process,[link widoczny dla zalogowanych]. It is analogous to baby learning to walk. What an act of courage,[link widoczny dla zalogowanych]. A baby takes a step forward, falls sideways, pulls up, two steps forward, falls backwards etc. Visualize the process. Pretty soon the baby is taking off. If we waited until we become adults to walk, many of us would still be on our knees. We would fear failure,[link widoczny dla zalogowanych]. Everything we change in our lives goes through such steps to some degree. Give yourself permission to go backwards, forwards, sideways and to fail. Approach undertakings as if you were learning a new instrument; you’ll have to focus and practice for quite a while, before you manifest recitals. Overcoming entrenched habits, behaviors, and beliefs take time as you are essentially rewiring your brain.
Related articles:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[url=http://www.tpjyzx.net/forum/showtopic-125446.aspx][/url]

Spending less and saving more are lifelong living skills that need time to develop. Unless and otherwise, you have a clear written budget, you will lose your focus and go after consumerism and materialism.